Niech praca i modlitwa prowadzą nas ku radosnemu spotkaniu z Bogiem, który będzie naszą nagrodą w wieczności – życzył Polakom Benedykt XVI w krótkich pozdrowieniach, wygłoszonych po polsku po modlitwie Anioł Pański 11 lipca w Castel Gandolfo.
"Drodzy pielgrzymi polscy! - powiedział Ojciec święty - Dzisiaj w liturgii wspominamy świętego Benedykta, jednego z patronów Europy. Jego dewiza: ora et labora jest trafną odpowiedzią na pytanie, które słyszymy podczas dzisiejszej Mszy świętej: „Nauczycielu, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?” (Łk 10, 25). Niech nasza praca i modlitwa prowadzą nas ku radosnemu spotkaniu z Bogiem, który będzie naszą nagrodą w wieczności. Serdecznie was pozdrawiam i życzę dobrego niedzielnego odpoczynku."
W rozważaniu Benedykt XVI przywołał postać miłosiernego Samarytanina. "Ta ewangeliczna opowieść przynosi kryterium miary, to jest „uniwersalny charakter miłości, która kieruje się ku spotkanemu «przypadkiem» potrzebującemu (por. Łk 10, 31), kimkolwiek by on nie był” - oznajmił Ojciec Święty. Dodał, że obok tej uniwersalnej reguły istnieje także wymóg specyficznie kościelny: by „w samym Kościele jako rodzinie żaden członek nie cierpiał dlatego, że jest w potrzebie”. Programem chrześcijanina, przyjętym z nauczania Jezusa, jest „serce, które widzi”, gdzie potrzeba miłości i działa odpowiednio do tego.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz